Przygotowanie dziecka do szkoły stało się wyzwaniem dla budżetu rodzinnego

Wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego rodzice w Północnym Cyprze borykają się z poważnymi trudnościami finansowymi: ceny przyborów szkolnych wzrosły tak bardzo, że przygotowanie dziecka do szkoły stało się wyzwaniem dla budżetu rodzinnego.

Koszt plecaków w sklepach zaczyna się od 499 lir tureckich i może sięgać 8 000 lir w zależności od marki i jakości. Pudełka na lunch i torby na jedzenie kosztują od 350 do 1 100 lir, a butelki-termosy od 250 do 1 000 lir.

Przybory do pisania również zdrożały. Prosty ołówek grafitowy kosztuje około 30 lir, mechaniczny – około 425. Zakreślacze sprzedawane są średnio po 80 lir, gumki po 45, temperówki około 100, korektory również 100 lir.

Materiały plastyczne dla uczniów są jeszcze droższe. Zestaw kredek kolorowych kosztuje około 200 lir, farby akwarelowe 370, pastele 350, a blok rysunkowy około 250 lir.

Produkty papiernicze również mocno uderzają po kieszeni. Małe zeszyty kosztują około 50 lir, duże do 280, a pakiet koszulek na dokumenty około 170 lir.

Wielu rodziców przyznaje, że ceny są szczególnie trudne do zniesienia w rodzinach z dwójką lub większą liczbą dzieci. Nawet minimalny zestaw przyborów szkolnych wymaga znaczących wydatków, a wiele rodzin musi oszczędzać i ograniczać listę zakupów do niezbędnego minimum.

W ten sposób przygotowanie do roku szkolnego w tym sezonie stało się poważnym obciążeniem dla rodzin, które starają się zrównoważyć jakość i cenę produktów. Wysokie koszty przyborów szkolnych ponownie uwydatniły problem rosnących wydatków na edukację w warunkach niestabilności gospodarczej.