„Mafia z Krety próbowała zdobyć relikwie św. Łazarza z Cypru dla dochodów i wpływów w nominacjach kościelnych”, —
Śledztwo greckich organów ścigania w sprawie tzw. „mafii kreteńskiej” ujawniło „cypryjski ślad”: w materiałach sprawy odnotowano rozmowy o pozyskaniu relikwii św. Łazarza, rzekomo przywiezionych z Cypru, i ich wykorzystaniu w procesjach religijnych „z istotnym zyskiem finansowym”. Równocześnie omawiano lobbing w sprawie wyboru biskupa w Metropolii Kydonii i Apokoronas na Krecie.
Z publikacji z fragmentami z akt wynika, że jeden z domniemanych liderów grupy poprosił o „część relikwii św. Łazarza” jako „opłatę” za pośrednictwo w wyborach biskupich. Wspomniany w materiałach archimandryta zapewniał rozmówców, że relikwie są „autentyczne” i mówił, że „przywiózł je z Cypru”, odnosząc się do „opata na Cyprze”, który miał ich „wiele”.
W świetle tych publikacji metropolita Kitionu Nektarios publicznie zaprzeczył jakiejkolwiek przekazaniu relikwii: według niego relikwie św. Łazarza „przechowywane są zapieczętowane w relikwiarzu i nigdy nikomu nie były przekazywane”, a od objęcia diecezji żadna relikwia nie została wydana „osobom trzecim”.
Szeroki kontekst sprawy wskazuje, że chodzi o rozgałęzioną sieć powiązaną z wymuszeniami, handlem narkotykami i bronią, przejmowaniem mienia kościelnego oraz praniem pieniędzy; śledztwo sporządziło akta o objętości ~1 500 stron, kilku podejrzanych jest w areszcie.
Archimandryta Melchizedek Ampelikakis, którego nazwisko pojawia się w publikacjach, wydał oświadczenie zaprzeczające: stwierdził, że „nie prosił o pośrednictwo żadnej osoby”, „nie otrzymał pomocy politycznej ani innej” i że próbuje się go „bezzasadnie wciągnąć” w sprawę.
Dla informacji: relikwie św. Łazarza tradycyjnie wiążą się z Kościołem św. Łazarza w Larnace; ich przechowywanie w kościele i muzeum przy kościele potwierdzają oficjalne katalogi cypryjskie. Dlatego wszelkie informacje o możliwym nielegalnym obrocie relikwiami wywołują rezonans i stanowcze zaprzeczenia ze strony Kościoła Cypru.
Śledztwo w Grecji trwa; zarzuty nie zostały rozpatrzone przez sąd, obowiązuje domniemanie niewinności. Będziemy śledzić, czy śledztwo dostarczy dokumentalnych dowodów „cypryjskiego śladu” — pochodzenia i możliwego przekazania relikwii.
Możesz być zainteresowanym także tym:
- Wyciek ropy na plaży Oroklini: władze badają źródło zanieczyszczenia
- 5 września: 47 000 uczniów szkół średnich wzięło udział w zajęciach na Cyprze
- Badanie prowadzone przez cypryjskiego profesora daje nadzieję w walce z białaczką
- Grecja ogłasza największą reformę podatkową w nowoczesnej historii z obniżką podatków bezpośrednich
- W Troodos próbowano podpalić las — przechodzień ugasił pożar, policja zabezpieczyła paliwo