Lot z Belgradu do Pafos z powodu gęstej mgły na lotnisku w Larnace
Lot z Belgradu nie był w stanie wylądować na lotnisku w Larnace z powodu gęstej mgły, co zmusiło go do przekierowania do Pafos. Pasażerowie spędzili noc na pokładzie samolotu.
Jeden z pasażerów podzielił się szczegółami incydentu, który miał miejsce w nocy z piątku na sobotę. Lot z Belgradu miał wylądować na lotnisku w Larnace około godziny 3:20.
Jednak ze względu na gęstą mgłę pokrywającą okolicę, samolot został przekierowany do Pafos, gdzie bezpiecznie wylądował około godziny 4:00.
Według pasażera, nikomu nie pozwolono opuścić samolotu. Około pół godziny później pilot ogłosił, że po zatankowaniu samolot wystartuje do Larnaki. Około 30-40 minut później pasażerowie zostali poinformowani, że dla tych, którzy chcieli wcześniej opuścić samolot, zorganizowano autobus. Autobus przyjechał około godziny później.
„Wygląda na to, że lotnisko w Pafos zaczyna działać dopiero o 6:00 rano, więc nie było dostępnego personelu. Ale mogli nam to powiedzieć wcześniej, ponieważ nawet stewardesy nie wiedziały, co się dzieje i dlaczego samolot czeka” - powiedział pasażer.
W sumie pasażerowie spędzili około dwóch i pół godziny siedząc w samolocie na lotnisku w Pafos. Dokładnie o 6:00 rano przyjechał autobus. Część pasażerów wysiadła w Pafos, podczas gdy reszta pozostała na pokładzie, czekając na lot do Larnaki. Narrator był jednym z pierwszych, którzy wsiedli do autobusu. W drodze do Larnaki autobus zabrał również pasażerów z trzech innych lotów, które podobnie zostały przekierowane do Pafos.
Ponadto, według Hermes Airports, cypryjskiej firmy świadczącej usługi lotniskowe, w sumie cztery loty zostały przekierowane z Larnaki do Pafos z powodu mgły. Były to loty z Frankfurtu, Zurychu, Belgradu i Aten, z około 700 pasażerami na pokładzie. Do godziny 7:00 samoloty z Aten i Belgradu powróciły do Larnaki, podczas gdy pozostałe odleciały później.