Cyprus, Nicosia

Meteorolodzy z TRNC skomentowali proces zasiewania chmur w związku z powodzią w Dubaju

27.04.2024 / 10:48

Kwestia ta stała się istotna po niedawnej powodzi w Dubaju. Według jednej z wersji, sytuacja kryzysowa mogła wystąpić z powodu sztucznie wywołanych opadów.

W oświadczeniu wydanym przez Izbę Inżynierów-Meteorologów, będącą częścią Związku Izb Inżynierów i Architektów Cypru i Turcji (KTMMOB). Stwierdzono, że powódź spowodowana ulewnymi deszczami w Dubaju nie mogła wystąpić z powodu zasiewania chmur.

Naukowcy twierdzą, że procedura ta nie może być przeprowadzona bez odpowiednich chmur i może jedynie zwiększyć opady o 20%.

"Opady deszczu, które rozpoczęły się około godziny 23:00 w dniu 15 kwietnia 2024 r. w Dubaju i jego okolicach i trwały przez około 24 godziny, były dość oczekiwane i wystąpiły w warunkach naturalnych" - czytamy w oświadczeniu meteorologów.

W oświadczeniu wspomniano również, że procedury interwencji pogodowej nie są czymś nowym. Procesy te są przeprowadzane przy użyciu technologii opracowanych przez kraje zgodnie z ich własnymi potrzebami. Jako przykład podano, że departament hydrometeorologiczny w Belgradzie wiele lat temu zasiał chmurę cumulonimbus, która utworzyła grad, za pomocą specjalnych instalacji rakietowych.

Ponadto meteorolodzy przypomnieli, że zasiewanie chmur było również testowane w TRNC około ćwierć wieku temu. W wyniku tych prac, przeprowadzonych przy skromnym budżecie, nie odnotowano żadnych szkód.

Zasiewanie chmur polega na wprowadzaniu odczynników do chmur w celu zmiany ich stanu fazowego. Jest to najczęściej stosowane w celu zwiększenia opadów, ale jest również szeroko stosowane na lotniskach o złych warunkach pogodowych w celu stłumienia gradu lub mgły.

Przypomnijmy, że z powodu obfitych opadów deszczu, które nawiedziły Zjednoczone Emiraty Arabskie w połowie kwietnia, Dubaj doświadczył poważnych powodzi. W mieście zalane zostały drogi, centra handlowe i lotnisko. Tysiące turystów utknęło na lotniskach w kraju. Największa linia lotnicza, Emirates, zawiesiła na kilka dni odprawy pasażerów odlatujących z lotniska w Dubaju.